Thursday, March 27, 2014

John: Wyjdź na balkon.


EB: hej, jestem teraz na balkonie.
EB: korzystam z pda mojego taty.
TT: Które wyrzuciłeś na podwórko?
EB: nie, ja ci mówię.
EB: wyskoczyło z mojego sylladeksu jak przestraszona wiewiórka.
TT: Co z tym wogóle robiłeś?
TT: Nie widze tutaj respektu dla rzeczy innych.
TT: Czy w ten sposób twoja frustracja twoim tatą się manifestuje?
EB: co? nie.
EB: to wszystko to były wypadki.
EB: weź swoją gadkę psychologiczną gdzieś indziej, panno!
TT: Twoja łazienka jest zabałaganiona.
TT: Ty też to zrobiłeś?
EB: matko boska, to nie jest fajne.
EB: ten cały nonsens z podglądaniem!
TT: W toalecie jest ciasto.
EB: tak. tam jest.
TT: Chce mi się posprzątać to za ciebie.
EB: okej, jeżeli zaspokoi to twój kompleks zok to możesz to zrobić.
TT: Mój kompleks Zaburzeń Obsesyjno-Kompulsywnych?
TT: Czy zaburzenia mogą być również kompleksem?
EB: w twoim przypadku, może!
TT: Brzmi skomplikowanie.
EB: w każdym razie...
EB: zobaczę tą wielką platformę którą postawiłaś na balkonie.

> John: Ostrożnie przyjrzyj się Alchemiterowi. 

No comments:

Post a Comment