Thursday, July 11, 2013

John: Przypatrz się kominkowi.


Pomarańczowy płomień tańczy w KOMINKU. Nikogo nie obchodzi że jest kwiecień, i nie jest aż tak zimno na zewnątrz. W domu, KOMINEK potrzebuje ognia, bo do tego służy. Ogień należy do KOMINKA, kurczę, i kategorycznie (capthagorycznie?) przez cały czas.

Jak mówi mit starszy od ludzkości, dom pożycza duszę od ognia, tak długo jak ogień będzie gościł w domu. Zresztą to samo dzieje się z Księżycem i światłem Słońca.

"Księżyc to notoryczny złodziej, gdyż jej blade świałto od Słońca jest pożyczone."
-Mark Twain.
Jesteś prawie pewny że Mark Twain to powiedział. 

John: Zejdź na dół.


Okropny zapach pieczonych ciast, wiedziony przez wiatr i powietrze, dociera do twoich nozdrzy.
Coś się pichci w KUCHNI. To musi być działanie twojego nemezis, Betty Crocker, a jej plan śmierdzi aromatem masła na osiem kilometrów.

Ta misja będzie trudniejsza niż przypuszczałeś.

John: Pochwal figurki arlekinów.


Przypatrujesz się figurkom arlekinów.

Spójrzcie na te kurewskie śmieci. Nienawidzisz takich rzeczy. Śmieszne jest śmieszne, ale czasami twój TATA przegina pałę.

Czasami w nocy modlisz się o złodzieja.


John: Wyjdź z pokoju.


Wychodzisz na KORYTARZ.

Na pierwszej ścianie wisi obraz kogoś, kto wie jak doprowadzić wszystkich do śmiechu, ktoś, kto jest bliski twojemu sercu. Zawsze myślałeś że koleś wygląda jak Michael Cera. Ale twój TATA przysięga na wiele OPUSZCZONYCH EGIPSKICH GROBOWCÓW, że to nie Michael Cera. Nie jesteś jednak pewien, czy to co mówi twój TATA to prawda.

Na drugiej ścianie wisi jeden z głupich klaunów TATY. Lub ARLEKINÓW, jak tata szybko poprawia każdego kto kroczy błędną ścieżką kłamstwa.

John: Noś przebranie by oszukać tatę.


John? Kim jest ten "John"? Jesteś pewien że nigdy nie było, i nie będzie...

Tak to przebranie jest do kitu.

Kiedy nosisz przedmioty, pozostają one na karcie, ale są tymczasowo usuwane z pulpitu, dając ci jedną, dodatkową kartę.

John: Weź też śmieszne okularki.


Nie masz wolnej karty w swoim SYLLADEKSIE!

Udaje ci się jednak POŁĄCZYĆ PARĘ OKULARÓW Z WĄSAMI i CZAPKĘ MAGIKA, by utworzyć PRZEBIEGŁE PRZEBRANIE.

John: Zacapthaloguj czapkę magika.


Zapychasz swoją ostatnią kartę CZAPKĄ MAGIKA.

John: Zacapthaloguj GameBro.


Przyda się gdy będziesz potrzebował rozpałki.

John: Przeczytaj artykuł.


"No dobra.

SBURB to ta gra która przyciąga wiele uwagi. Beta spokojnie siedzi na moim biurku, więc myślę, 'tak stary, czas coś napisać'.

Ale nie wiem o czym jest ta gra. O domkach? O budowaniu? OK, i tak wiem, że to jest jebany dynamit w torebce gotowy do wybuchu. Ja się tylko pytam, czy ta gra pozwala coś wyjebywać?
Kiedy grasz w domki lub jakieś gówno, czy kiedykolwiek jesteś w niebezpieczeństwie gdy brudzisz sukienkę twojej dziweczki czy coś po "hiper duper triku i wyjściu z niego''?

Łapiesz o co mi chodzi bracholu? Nie grałem w tą grę, ale dałem 1,5 czapki na 5 żeby wyglądało na realne.

Teraz chciałbym powiedzieć o moim bracholu Dennisie, który wczoraj do mnie przyszedł. Mieliśmy oglądać film "Czarny Rycerz", więc był cały podekscytowany.

Tak więc oparł się o drzwi, a to gówno się otworzyło a podłoga była mokra i spadł na schody i się sturlał do ogródka. Przy okazji złamał sobie kciuka. To nie była aż taka długa droga w dół, ale hej, kość kciukowa chyba nie służy do amortyzowania upadku. Nigdy nie obejrzeliśmy Czarnego Rycerza dzięki podróży do szpitala!

Ale i tak było fajnie, wciąż mam twój zegarek który ci wtedy skradłem, skurwysynie ze szpitala.

BRO-NOTES

Dennis wyglądał jakby miał coś więcej niż kaca, ha ha. Kurczę."



John: Przyjrzyj się magazynowi GameBro


"GAME BRO SBURB: Dlaczego "Gra Roku" czy coś nie jest aż tak dobre jak inne rzeczy które lubię"

John: Zacapthaloguj wielką książkę Pułkownika.


Skoro masz już trochę miejsca w swoim SYLLADEKSIE, nie widzisz powodu by go nie zapchać.

Normalnie nie mógłbyś tej książki unieść. Korzystając z SYLLADEKSU to bułka z chlebem. To jedyna zaleta twojego SYLLADEKSU.

John: Oznajmij postęp do TG.


EB: ok, już.
TG: hammerkind?
EB: tak.
TG: ok to jest permanentne ustawienie specibusa
TG: chyba powinienem powiedziec o tym na poczatku
EB: em...
TG: zycze ci powodzenia z mlotkiem!
EB: tak, młotki mogą być. to i tak chyba nie będzie miało większego znaczenia.

John: Wybierz młotek.


Twojemu SPECIBUSOWI WALKI został przydzielony HAMMERKIND. 

MŁOTEK został przeniesiony z PULPITU SYLLADEKSU do PULPITU WALKI.

John: Przyporządkuj młotek do specibusa walki.


Sprawdzasz tył swojego SPECIBUSA WALKI by odszukać ABSTRATUS RODZAJU, którego potrzebujesz.

Wednesday, July 10, 2013

John: Odpowiedz kumplowi.


TG: czy jest tam
TG: prosze powiedz tak
TG: musisz zagrac z TT caly czas mnie dreczy o ta gre
TG: zaczynam juz jej wspolczuc
TG: tzn rozumiem jej desperacje
EB: tak, można to zrozumieć. jesteś naprawdę atrakcyjny. nawet ja interesuje się tobą seksualnie.
TG: dzieki
EB: żartowałem haha.
EB: nie, nie mam jeszcze bety.
EB: mój tata ma pocztę i chyba muszę ją wziąć i zobaczyć czy tam jest beta.
EB: w dodatku spędziłem całe popołudnie użerając się z tym gównianym sylladeksem.
EB: ten cały system jest do dupy.
TG: jaki masz modus
EB: jakie mam co?
TG: jak korzystasz z przedmiotow ktore tam sa
EB: aha. coś w stylu że jak wkładam to każdy przedmiot przypada na jedną kartę czy coś?? i jak włoże za dużo to coś wypada.
TG: stack?? hahahahahaha
EB: a ty jaki masz?
TG: tablica mieszajaca
TG: moj brat nauczyl mnie kilku rzeczy on wie wszystko i jest wspanialy
EB: czym do cholery jest tablica mieszająca?
TG: musisz przeczytac troche o strukturach danych
EB: dobra.
TG: czy ustaliles sobie juz specibus walki
EB: nie.
TG: moze ci on uwolnic karte
TG: w dodatku pozwala atakowac gdy jest trudno opanowac sytyuacje
TG: czyli prawie nigdy
TG: co masz
EB: mam młotek, ale jest pod kartą z ramionami.
TG: boze jestes gorszy od pieciolatka w tym
TG: wywal ramiona a potem przyporzadkuj mlotek do specibusa walki
EB: jak?
TG: nie wiem uzyj ramion na jakiejs rzeczy moze zadziala

John: Użyj ramion na cieście.


Wkładasz FAŁSZYWE RAMIONA do CIASTA na twoim łóżku.

Ciasto jest teraz śmieszniejsze o przynajmniej 300%. PUŁKOWNIK SASSACRE pewnie by podał dokładną liczbę podniesionej śmieszności.

John: Ustaw status w Pesterchum na "bully".

Sytuacja nie jest jeszcze taka zła by zmienić status na "RANCOROUS", lecz wciąż uważasz że Pesterchum powinien w jakiś sposób wyrazić twoją zmianę nastroju. "Bully" wystarczy.
To zupełnie nic nie zmieniło.
A tak, zapomniałeś że twój kumpel do ciebie pisze.

John: Ponownie zacapthaloguj fałszywe ramiona.


Co powiedziałeś?? Nie chcesz zapychać swojego...

Dobry Jezusie. W momencie koncentracji przypadkowo ZACAPTHALOGOWAŁEŚ fałszywe ramiona.

John: Przeczytaj Pułkownika Sassacre I Jego Trudny Tekst Magicznych Błachostek I Praktycznych Żartów


Decydujesz się skonsultować z ogromną wiedzą Pułkownika. Kurczę, ta książka jest ciężka. Można nią zabić kota, gdyby ją upuścić.

Ale żeby przeczytać tą książkę, musisz ją ZACAPTHALOGOWAĆ. Nie jesteś pewien czy już chcesz zapchać swoje karty.

John: Zapomnij o tym. Później sprawdzisz pocztę.


Jeżeli zejdziesz na dół, tata zmonopolizuje cenne godziny twojego życia. Postanawiasz przeczekać sztorm do chwili, aż będzie bezpiecznie.

Czasami czujesz, że jesteś zamknięty w tym pokoju. Że utknąłeś w nim, w sensie graniczącym z tytularnym.

A teraz twój kumpel znowu do ciebie napisał. Zegar przyjaźni cały czas obraca wskazówki, prowadząc do ciągłego bombardowania wiadomościami.

Walić to. Twój kumpel póki co cię nie obchodzi.


John: Przyjrzyj się grom na stojaku.




Włożyłeś ogromną ilość roboczogodzin w te świetne tytuły.

John: Wyjdź na zewnątrz i sprawdź skrzynkę pocztową.


Zamierzasz zbiec na parter gdy słyszysz odgłos auta wjeżdzającego na wjazd. Wygląda na to, że twój tata wrócił z warzywniaka.

Świetnie. Nie dogonisz go do poczty.

John: Przyjrzyj się skrzynce pocztowej.


To czerwone flago-ramię czy jak to się nazywa do jasnej cholery jest w górze!

Jak to się w ogóle nazywa? Nie masz czasu na takie myśli. Jeżeli to czerwone flago-ramię jest w górze, to znaczy że przyszła poczta. A jeżeli przyszła poczta to tam może być beta!

John: Wyjrzyj przez okno.


Widzisz twój ogródek.
Na drzewie wisi twoja HUŚTAWKA Z OPONY. Ogródek dziecka bez HUŚTAWKI Z OPONY jest jak prawdziwy dżentelmen bez monokla. A takiego dżentelmena WCALE NIE MOŻNA NAZWAĆ PRAWDZIWYM DŻENTELMENEM.
Przy wjeździe na działkę znajduje się skrzynka pocztowa.



John: Otwórz wiadomość.


-- turntechGodhead [TG] zaczął niepokoić ectoBiologist [EB] o godzinie 16:13 --

TG: hej tak wiec jakie wyjebiste prezenty dostales
EB: dostałem plakat z filmu małe potworki. chyba dzisiaj sobie go obejrzę jeszcze raz. ta scena z sokiem jabłkowym to najlepsza część filmu.
TG: kurcze jaki zbieg okolicznosci znalazlem nieotwarty sloik soku jablkowego w moim schowku to sa normalnie swieta.
EB: to świetnie, lecz mam małe pytanko i jednocześnie ostrzeżenie. czy kiedykolwiek widziałeś film małe potworki w którym występowali howie mandel i fred savage?
TG: ale
TG: butelka jest zaplombowana
TG: czy ty sadzisz ze ktos nasikal do mojego soku w fabryce
EB: czyż nie myślisz że howie mandel w roli potwora posiada moc zrobienia czegoś prostego, na przykład ponownego zaplombowania butelki?
EB: użyj mózgu idioto.
TG: czemu ten tluscioch czy ktos tam kto to pil wiedzial jak smakuja siki
TG: przeciez jego reakcja byla natychmiastowa
EB: to był 15 dzień z rzędu w którym howie mandel nasikał do jego soku.
TG: ok w sumie moge to zaakceptowac
TG: skurwiele aktorzy kategorii B grajacy potwory sa przebieglymi zartownisiami
TG: w dodatku fred savage ma twarz w ktora chce sie przywalic
TG: ale kto sie tym przejmuje zmienmy temat
TG: dostales juz bete
EB: nie.
EB: a ty dostałeś?
TG: stary mam juz dwie kopie
TG: ale ta gra wyglada na nudna wiec nie bede w nia gral
TG: widziales jak ja ochrzanili w game bro????
EB: game bro to żart i my wszyscy o tym wiemy.
TG: taa tak bylo
TG: czemu nie pojdziesz sprawdzic poczty moze juz tam jest?
EB: dobrze.

Tuesday, July 9, 2013

John: Usiądź przy komputerze.


Szybko wchodzisz na KOMPUTER. To tu spędzasz większość swojego czasu. Udekorowałeś swój pulpit za pomocą tej świetnej TAPETY. Sam ją zrobiłeś, i masz powody do dumy.

O pulpicie mówiąc, jest zaśmiecony NIEDOKOŃCZONYMI I KIEPSKIMI PROGRAMAMI. Jesteś w tym tak cienki że nie wiesz czemu w ogóle się tym interesujesz.

Aplikacja PESTERCHUM się błyska. Ktoś się chce z tobą skontaktować.


John: Otwórz Pesterchum.

Tylko jeden KUMPEL jest zalogowany. To on wysłał ci wiadomość.

John: Zjedz ciasto.


Masz już dość tego przeklętego ciasta! Cały dzień je jadłeś. Nie zamierzasz również zapychać nim swojego SYLLADEKSU. Ciasto zostaje.

Słyszysz audiowizualne ostrzeżenie dochodzące z twojego KOMPUTERA. Ktoś do ciebie pisze.

John: Obczaj kalendarz.


Oznaczyłeś dzień swoich urodzin, czyli 13 kwietnia. Trochę wcześniej, czyli 10 kwietnia, doszło do premiery bardzo wyczekiwanej BETY SBURB.

Chciałeś wtedy w to zagrać, lecz 3 dni już mineły a po grze ani śladu. To dla ciebie trochę drażliwy temat.


John: Przyjrzyj się plakatowi "Dzień zagłady"


Morgan Freeman i jego wysublimowane maniery doskonale pasowały do roli prezydenta mającego opanować sytuację w czasie apokalipsy.

OCEANY SIĘ WZNOSZĄ. MIASTA UPADAJĄ. NADZIEJA POZOSTAJE.

WOW.

Filmy dotyczące apokalipsy zawsze cię interesowały. W dodatku czarnoskóry prezydent?
Teraz widziałeś już wszystko.


John: Przyjrzyj się plakatowi "Con Air - lot skazańców"


WŁÓŻ KRÓLIKA Z POWROTEM DO PUDEŁKA.

POWIEDZIAŁEM, ŻE MASZ WŁOŻYĆ KRÓLIKA Z POWROTEM DO PUDEŁKA.

CZEMU NIE MOGŁEŚ WŁOŻYĆ KRÓLIKA Z POWROTEM DO PUDEŁKA?

John: Przybij plakat do ściany.



Wykorzystujesz MŁOTEK, GWOŹDZIE oraz PLAKAT na pustym miejscu na ścianie.

Boskie. Właśnie o takim plakacie marzyłeś. Twój TATA naprawdę przeszedł samego siebie.

John: Użyj młotka+gwoździ na plakacie.


Korzystasz z MŁOTKA I GWOŹDZI WRAZ z kolejną kartą. 



John: Połącz gwoździe i młotek.


ZŁĄCZASZ dwie górne karty.

MŁOTEK i GWOŹDZIE są teraz na tej samej karcie, i mogą być użyte razem.